Choć już od dawna nikt nie zginał w tym miejscu, to nazwa funkcjonuje jako atrakcja turystyczna od lat. Co prawda ponad zakrętem znajduje się punkt widokowy ukazujący panoramę Karkonoszy, ale głównym celem przystanku w tym miejscu pozostaje sama możliwość obcowania ze.. ŚMIERCIĄ !!
Nie sprawdzałem, ale ewidentnie coś się zmieniło w sprawach prawno-nazewniczych (pewnie kolejne unijne wymogi). Przy "Zakręcie Śmierci" pierwszy raz zwróciłem uwagę na nowe określenie parkingu - DOZOROWANY..oczywiście PŁATNY. Domyślam się, iż parking STRZEŻONY ogranicza możliwość snu ochronie i grozi odkupowaniem nieupilnowanego samochodu. Polak sprytny więc żeby zarobić, a się nie narobić stworzył parking d o z o r o w a n y. Na zakręcie też można zarobić. Poza dniami i godzinami szczytu turystycznego parkuje się za darmo.