Dzisiejszego dnia towarzyszył nam intensywny wiatr wiejący znad Afryki. Niesie on pył i kurz, który denerwuje lokalnych przedsiębiorców turystycznych. Sezon za pasem, a oni nie mogą dokończyć malowania i odświeżania swoich włości, zanim przybędą turyści płacący za nocleg po 60 EUR, a nie jak my, po 20 ;]