Wylądowałem po północy czasu lokalnego [Turcja + 1h do czasu polskiego]. Metro o tej godzinie już nie kursuje, a linie lotnicze nie bardzo się przejmują, że to przez ich opóźnienie tanio do centrum nie dotrę. Za darmo się nie udaje więc łapię busa, który wiezie ludzi do hotelu - gdzieś po drodze do centrum, a mnie kasuje 7$ za tą trasę. Dalej typowo w moim stylu: co? ja nie dojdę!?! I spacerem z plecakiem, poznając Istambuł nocą docieram po około 2h do dzielnicy Eminönü. Ta bywa często nazywana, zarówno przez podróżników, jak i mieszkańców miasta, Sultanahmet. Chcąc być precyzyjnym Sultanahmet to słynny Hipodrom (czyli po turecku Sultanahmet Meydanı lub At Meydanı). Często nazwą tą obejmuje się jednakże całą historyczną dzielnicę Eminönü. Stąd wołam o wsparcie z hostelu, gdyż lokalni nie bardzo umieją wskazać jednoznaczną lokalizację miejsca, w którym nocujemy.. okazuje się, że to za rogiem :]
Idziemy spać..z Piotrem na tarasie na dachu, bo w pokoju daje grzybem :]
W ciągu dnia zwiedzaliśmy miasto..:
Fatih - duża i historyczna dzielnica Istanbulu.
Błękitny Meczet (Sultan Ahmet Camii). Wstęp darmowy, więc weszliśmy.
Aya Sofia - Kościołem Mądrości Bożej.
Nie wchodzilismy do środka.
Park Gülhane - otwarty dla ludu od 1912 roku. 163 tysiące metrów kwadratowych powierzchni. Popularne miejsce spotkań.
Bosfor, najwęższa na świecie cieśnina łącząca Morze Czarne z Morzem Marmara, które dalej cieśniną Dardanele łączy sie z Morzem Śródziemnym. Dwa mosty pozwalają na transport nad Bosforem: Most Bosforski oraz Most Mehmeda Zdobywcy (Fatih Sultan Mehmet).
Most Galata
Wieczorem, przed wyjazdem z Istambułu, spotkaliśmy się z Dorotą - Polką, która mieszka już od wielu lat w Turcji.
Po północy ruszamy autokarem w 8-godzinną drogę na południe, do Altinouk, gdzie spędzimy tydzień.
1 LIRA TURECKA = ok. 2 PLN