Konczy sie moj leczniczy pobyt w Puri. W calym nieszczesciu, ktore mnie spotkalo, Puri okazalo sie dobrym miejscem na rekonwalescencje. Nasz Hotel DERBY i Restauracja GOLDEN GREEN byly idealnym miejscem, jak na indyjskie warunki, aby dochodzic do siebie. Troche sie tu zadomowilem, ale pora ruszac w dalsza droge. Oby juz bez klopotow zdrowotnych. i oby zdazyc na ten samolot, kurka..
Ps.
Sprostowanie teori martwych zolwi na plazy.
Ciala gadow wyrzucone na brzeg to nie efekt ich ostatniej podrozy na lad, aby tam zdechnac. Powod ich smierci jest mniej romantyczny - sruby napedowe lodzi rybackich...