W koncu spelnilem dzieciece marzenia o skuterze za niewielkie pieniadze. Oczywiscie, aby nie bylo zbyt latwo, po ok. pol h zlapalismy detke :] Guma zlapal gume, nie moglo byc inaczej. Zostawilismy maszyne przy drodze i stopem wrocilismy do warsztatu, z ktorego pobralismy motorek. Jeden z chlopakow, poinstruowany gdzie szukac wraku, w kilkadziesiat minut wrocil z moim naprawionym skuterem. Z jednym wrzodem wiecej, ale znow na kolach pojechalismy zbadac co piszczy na poludniu wyspy.
Na poludniu cisza i spokoj. Jeszcze dalej w dol wyspy jest tylko dzungla, nie ma tam juz wiosek, a tym bardziej resortow.
Skuter [bez biegow!]: 150Rs/doba
Paliwo [3l], 2 torebki oleju do mieszanki: ok 180Rs