Pogoda sie pogorszyla [wraz z otwarciem sezonu:]
Udalismy sie na przelaj przez pola, przydomowe gospodarstwa i dzungle na poludniowe wybrzeze wyspy. Krajobraz, ktory nas tam przywital byl odmienny, niz na "naszej" plazy. Na tle mlecznego nieba [niefotograficzna pogoda, jak to mowie] uwiecznialem skalne mosty i klifowe wybrzeze. "Na czuja" wrocilismy ma market. I zaczela sie ulewa - wracalismy w strugach deszczu :]
Sniadanie w PPR:
- 2*onion tomato omlette: 50
- 2*lemon tea: 30
- 4*chapati: 20
- butter fry egg: 25
- woda: 20
Obiad w PPR:
- 2*tomato soup: 80
- 4*chapati: 20
Kolacja w Chand:
- potato momo
- veg egg fried rice
- banana lassie
- sprite
160Rs